Kaleta: Koalicja 13 grudnia zrobiła z aborcji temat zastępczy
Rolnicy wrócili do stolicy z kolejnym protestem. Cele: powstrzymanie realizacji w Polsce polityki klimatycznej Unii Europejskiej, czyli Zielonego Ładu oraz rozwiązanie problemu z nadmiernym sprowadzaniem do Polski produktów rolno-spożywczych z Ukrainy. Rolnicy zamierzali wjechać ciągnikami do miasta, jednak stołeczny ratusz, a następnie sąd, nie wyraziły na to zgody. Policja zapowiedziała, że za złamanie zakazu będzie rolników karać. Dziesiątki maszyn stoi zatem pod miastem, a rolnicy przemieszczają się innymi środkami transportu.
Tymczasem rządzący spierają się w kwestii aborcji. Decyzja marszałka Sejmu o przełożeniu prac nad ustawami dotyczącymi aborcji spotkała się z ostrymi reakcjami koalicjantów Trzeciej Drogi. Rozczarowania i złości nie kryją przede wszystkim posłowie Lewicy. Przypomnijmy, że projektami zakładającymi liberalizację przepisów antyaborcyjnych posłowie mieli zająć się na najbliższym posiedzeniu. Ostatecznie, według zapowiedzi Hołowni, nastąpi to 11 kwietnia.
Kaleta: Temat zastępczy
Zdaniem posła klubu PiS Sebastiana Kalety, "koalicja 13 grudnia wymyśliła, że zrobi z aborcji temat zastępczy w czasie protestu rolników". "Nie dość, że Polacy widzą jak ostentacyjnie lekceważeni są rolnicy (nawet Michał Kołodziejczak głosował przeciw uchwale w sprawie rolników), to widzą że koalicja jest totalnie skłócona, niezdolna do rozwiązywania problemów, zajęta sama sobą. Można odnieść wrażenie, że dzisiejszy komunikat koalicji brzmi następująco: 'Wprawdzie rolnicy zbankrutują przez Zielony Ład i zalanie polskiego rynku produktami rolnymi z Ukrainy, ale jak się dogadamy to będą mogli korzystać z aborcji na życzenie'" – napisał były wiceminister sprawiedliwości.
Podobną uwagę przedstawił wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak. "Na ulicach wokół Sejmu największe w III RP oddolne protesty rolnicze, a politycy rządzącej koalicji kłócą się właśnie w Sejmie o to kiedy puścić pod obrady projekty aborcyjne i blokują nasze projekty ws. rolników i ws. podatków" – zauważa polityk Konfederacji.